darmowa dostawa książki do 07.04 (czwartek)Zamów teraz: https://live-act.pl/ppt/ 〉INSTAGRAM: http://bit.ly/livegram 〉SUBSKRYBUJ:Kolegiata Zwiedzanie miasta najlepiej rozpocząć od kolegiaty, która znajduje się blisko rynku. Kościół NMP Wniebowziętej to budowla gotycka. Jej bryła z czerwonej cegły z kwadratową wieżą góruje nad zabudową starego miasta. Budynek pochodzi z początku XV wieku, ale w późniejszym okresie doczekał się kilku dużych prac budowlanych zmieniających nieco jego charakter. Przede wszystkim w latach 1598-1602 dobudowano od południa renesansową kaplicę Gostomskich. Dużą atrakcją jest na pewno zwiedzanie podziemi kościoła. Niestety jest to możliwe rzadko. Najczęściej podczas Średzkich Sejmików Kultury. Krypta znajduje się pod Kaplicą Gostomskich. W środku zobaczymy osiem trumien i jedną małą. Spoczywa w nich ksiądz Ludwik Jażdżewski (1838 – 1911), który od 1890 roku do śmierci był proboszczem w kolegiacie. Ten zasłużony działacz społeczny i parlamentarzysta był ostatnim zmarłym pochowanym w kolegiacie. Pozostałe trumny pochodzą z XVIII wieku. W jednej z trumien spoczywają szczątki kobiety. U jej stóp spoczywa trumienka niemowlęca. Według archiwistów kościelnych pochowano tutaj synka Józefa Zabłockiego- Hilarego. Rynek Po zwiedzeniu kolegiaty warto spacerem przejść na Stary Rynek. Na przestrzeni wieków układ przestrzenny średzkiej Starówki prawie się nie zmienił. Zmianom ulegały natomiast tworzące ją budynki. Obecnie, większość zabudowy pochodzi z XIX i początku XX wieku. Nie brakuje tu ciekawych kamienic o urozmaiconych fasadach i detalach architektonicznych. W ostatnich latach płyta rynku została całkowicie zmieniona. W upalne dni lata na rynku ustawiane są kurtyny wodne. Dla dzieciaków to miejsce na niezłą zabawę. Wieża ciśnień Z rynku również pieszo możemy ulicą Dąbrowskiego przejść pod kolejny ciekawy budynek – wieżę ciśnień. To zbiornik wodny służący do wyrównywania ciśnienia w wodociągu. Woda jest wtłaczana do zbiornika za pomocą pomp i w razie potrzeby pokrywa chwilowy wzrost zapotrzebowania. Pierwszy projekt wieży ciśnień powstał 1904 roku w Bremen w Niemczech. Jednak nie wiadomo, dlaczego powstał nowy projekt. Wieżę postawiono w dwa lata, między 1910 a 1911 rokiem. Budynek przez wodociągi był wykorzystywany do roku 1998. Dzisiaj jest już tylko jedną z atrakcji, to obok wieży kolegiaty najwyższy budynek w mieście. Często udostępniany dla turystów. Jednak, by wspiąć się na sam szczyt, skąd rozpościera się panorama miasta, odważni muszą pokonać wiele wykonanych z metalu ażurowych schodów. Patrząc pod nogi doskonale widzimy zwiększającą się wysokość. Na samej górze czeka przeprawa po drabinie w wąskim tunelu. Kolej wąskotorowa Kolejka wąskotorowa to kolejna atrakcja Środy. Jednak także największa przegrana tego miasta. Z powodów finansowych parowóz obsługujący turystyczną trasę do Zaniemyśla został zamieniony na lokomotywę spalinową. To niestety już nie ten sam klimat. Nic nie zastąpi posapywania, gwizdu i dymu wydobywającego się z prawdziwej lokomotywy napędzanej parą wodną. Powiatowa Kolej Wąskotorowa powstała w latach 1898-1902. Trasa prowadziła z miejscowości Kobyle (dzisiaj ta wieś znajduje się już w granicach miasta Poznań) przez Tulce, Krerowo, Szlachcin, Środę Wielkopolską do Zaniemyśla. Dzięki tej kolei chłopi mogli dowozić płody rolne na rynek, ale korzystali z niej również robotnicy zatrudnieni w Poznaniu. W latach powojennych kolej wąskotorowa powoli zaczęła tracić na znaczeniu, a w 1977 zlikwidowano odcinek Tulce – Środa Wielkopolska. Ruch pasażerski na tej trasie trwał jeszcze do 2001 roku. Dzisiaj kolejka jeździ tylko w sezonie letnim w niedzielę, na ogół na trasie Środa – Zaniemyśl. Zabytkowy Rolls-Royce Odwiedzając Środę możemy na ulicy zobaczyć nietypowy pojazd. To replika legendarnego modelu Rolls-Royce Silver Ghots z roku 1907 wykonana przez średzkiego konstruktora Jerzego Golbę. Auto powstawało przez pięć lat według oryginalnych planów. W pewnych elementach pojazd oczywiście różni się od swojego pierwowzoru. Koła są mniejsze, gdyż pochodzą od jaguara. To świadomy zabieg konstruktora mający związek z zastosowanym silnikiem, który również jest współczesną konstrukcją i pochodzi od samochodu Ford Scorpio i mocy około 120 KM. Auto z 1907 roku miało silnik około o mocy 40 – 60 KM. W poszukiwaniu zła Środa Wielkopolska liczy ponad 20 tysięcy mieszkańców. Dużym zaskoczeniem może być informacja, że wiele ulic nawet w centrum nie jest skanalizowanych. Widok szambowozu podczas pracy nie jest tu niczym niezwykłym. W latach 80-tych Lech Janerka śpiewał: „Ciemnych przejść Późnych pór Zakamarków, schodów, wind Baru, park Końca tras Brudnych ulic gdzie jest mrok Strzeż się tych miejsc” To było o zaniedbanych dzielnicach Wrocławia. Starych kamienicach, z których odpada tynk i strach wejść do środka. Wrocław doczekał się dużych inwestycji i remontów. To dzisiaj jeden z większych ośrodków turystycznych na mapie Polski. Gdybyśmy chcieli nakręcić teledysk do tej piosenki to w Środzie znajdziemy wiele miejsc do wykorzystania. Nie piszę tego złośliwie po prostu uwielbiam fotografować takie miejsca. Ale Środa ma też swoją mroczną historię. To tutaj kilka lat temu doszło do jednego z bardziej makabrycznych morderstw w Polsce. Zamordowano znaną w mieście fryzjerkę. Zrobił to jej mąż na oczach ich dziewięcioletniego wówczas synka, upozorował porwanie i namówił synka by podczas przesłuchania kłamał i dawał mu alibi. Czy takie wydarzenia zostawiają ślad? Niektórzy uważają , że tak. A może są miejsca, gdzie zło ma większą moc? Wchodzimy na niebezpieczne tory, lepiej zwiedzajmy dalej Środę i jej okolice. Muzeum w Koszutach Planując wycieczkę do Środy warto zatrzymać się po drodze w Koszutach oddalonych o 5 kilometrów i zwiedzić dworek szlachecki, w którym znajduje się Muzeum Ziemi Średzkiej. Wioska zawdzięcza swoją nazwę „koszutom”, czyli jeleniom zamieszkującym rozległe lasy, które kiedyś zajmowały ten teren. Dwór powstał około 1760 roku prawdopodobnie dla Józefa Zabłockiego. Wzniesiony został na planie prostokąta z narożnymi alkierzami. Budynek parterowy z mieszkalnym poddaszem. Muzeum powstało w roku 1966 i gromadzi muzealia związane z historią regionu średzkiego oraz z obyczajowością dworską. Obok parku znajduje się piękny ogród, który również warto zobaczyć. Wiatraki W Koszutach tuż przy drodze numer 11 stoją trzy zabytkowe wiatraki. To smutny widok, z każdym rokiem popadają w coraz większą ruinę, a przecież to budynki wpisane na listę zabytków. W to miejsce trafiły w roku 1970. Zostały przeniesione z pobliskich: Jarosławca, Pałczyna i Pęczkowa. Jeden z wiatraków pochodzi 1755 roku, drugi z roku 1783, trzeci natomiast jest trochę młodszy, ponieważ jego powstanie datowane jest na połowę XIX wieku.
Nie dyskutuje się o tym, że obecny polski naród polityczny stworzył Lech Wałęsa, chłop z chłopa. 1989, pierwsza sesja Sejmu kontraktowego, na zdjęciu: Bronisław Geremek i Lech Wałęsa
W lesie pod Środą Wielkopolską znaleziono ciało 30-letniej policjantki i jej 9-letniego synka. Poszukiwania kobiety rozpoczęły się po tym, gdy ta nie stawiła się na służbę. 30-letnia policjantka nie stawiła się we wtorek ( na służbie w Swarzędzu. Wszczęto alarm, rozpoczęły się poszukiwania kobiety. - W godzinach popołudniowych, w lesie pod Środą Wielkopolską znaleziono zwłoki funkcjonariuszki i jej 9-letniego syna - mówi w rozmowie z nami podinsp. Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Obecnie trwa wyjaśnianie przyczyn śmierci funkcjonariuszki i jej dziecka - dodaje Liszczyńska. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że śmierć kobiety i chłopca może mieć związek z jej sprawami osobistymi. - Policjantka miała bardzo dobrą opinię wśród przełożonych i kolegów - mówi nam Iwona Liszczyńska. Kobieta pracowała w policji od 6 lat. W takich sytuacjach opieką psychologiczną otaczani są bliscy zmarłych. Do sprawy wrócimy. Zobacz także: Tragedia w Wielkopolsce. Policjant zastrzelił się z broni służbowej! [WIDEO] Przeczytaj więcej na ten temat: Tragiczny finał firmowej imprezy. "Pobiłem Roberta na śmierć, bo chciałem go ukarać"
96 proc. respondentów, którzy wzięli udział w najnowszym badaniu Polskiej Izby Ubezpieczeń, uważa się za dobrych kierowców. Niemal co trzeci jest zdania, że przekroczenie prędkości o 30 km/h nie jest niebezpieczne. Tymczasem nadmierna prędkość, zaraz po wymuszaniu pierwszeństwa, jest wciąż jedną z głównych przyczyn wypadków na drogach. Jednocześnie większość kierowców uważających przekraczanie prędkości za bezpieczne, zgadza się ze stwierdzeniem, że ci, którzy regularnie dostają punkty karne, powinni płacić więcej za edycja badania PIU, przeprowadzona w maju i czerwcu br., pokazuje, że w ciągu dwóch lat niewiele zmienił się wizerunek polskich kierowców w oczach ich samych. Z analizy wynika, że:96 proc. badanych określiło samych siebie jako dobrych kierowców, zaś 82 proc. stwierdziło, że wykonując manewry zawsze bezbłędnie ocenia sytuację na drodze. W poprzedniej edycji badania aż 91 proc. uznało, że nie popełnia błędów. 59 proc. określiło swoje umiejętności za wyższe od przeciętnego polskiego kierowcy. Ponad połowa ankietowanych (52 proc.) stwierdziła, że można jeździć szybko i bezpiecznie, czyli o 3 mniej niż dwa lata temu. 53 proc. uznało, że doświadczeni kierowcy mogą poruszać się pojazdem z dużą prędkością, nie powodując wypadków (spadek o 2 Przekraczanie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym jest dla 32 proc. respondentów bezpieczne. 27 proc. stwierdziło, że przekraczanie prędkości w mieście o 30 km/h nadal gwarantuje bezpieczeństwo – to wzrost o 4 w porównaniu do poprzedniej edycji badania. Podobnie jak w 2020 r., trzy najczęstsze przewinienia polskich kierowców to: przekraczanie prędkości w mieście (18 proc.), rozmowa przez telefon trzymany w ręce (13 proc.) oraz przekraczanie prędkości poza miastem (12 proc.). Według polskich kierowców statystyczny pirat drogowy jeździ brawurowo i bez wyobraźni, co potwierdzają wyniki naszego badania. Nadal utrzymujemy się w niechlubnej czołówce krajów z największą liczbą ofiar śmiertelnych na drogach. Edukacja, prewencja oraz odpowiedniej wysokości kary to elementy niezbędne do ograniczenia liczby wypadków komunikacyjnych. Czynnikiem dyscyplinującym drogowych recydywistów może być też powiązanie wysokości składki OC z mandatami i punktami karnymi, o co zabiegaliśmy od kilku lat – mówi J. Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu taryfikator mandatów. Po podwyżce mandatów jeździmy wolniej?Według danych Komendy Głównej Policji w 2021 roku zanotowano ponad 22,8 tys. wypadków drogowych, w których zginęło ponad 2,2 tys. osób, a 26 tys. zostało rannych. Statystyki wciąż jednak świadczą o tym, że jesteśmy daleko od „wizji zero”. To, co poprawiło sytuację na drogach, to wprowadzenie zasady pierwszeństwa pieszych na przejściu oraz ujednolicenie prędkości w obszarze zabudowanym. Zmianie uległ również taryfikator mandatów. W tegorocznej edycji badania PIU 53 proc. ankietowanych było zdania, że mandat za przekroczenie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym, który wynosi 300 zł, to wystarczająca kwota. 24 proc. stwierdziło natomiast, że jest to za dużo. W 2020 r., przed wprowadzeniem zmian, aż 52 proc. respondentów odpowiedziało, że taka kwota jest zbyt wysoka. Jednocześnie najnowsze badanie PIU wskazuje, że według 58 proc. kierowców po podwyższeniu mandatów, jeżdżą oni są zgodni: ci, którzy regularnie zbierają punkty karne, powinni płacić więcej za OCOd 17 czerwca ubezpieczyciele mają wgląd do danych o mandatach i punktach karnych swoich klientów, co może mieć przełożenie na wysokość składek OC. – Cieszę się, że po wielu latach naszych starań, ubezpieczyciele dostali możliwość pozyskania bardziej szczegółowej wiedzy o kierowcach z bazy CEK. Mamy nadzieję, że ten mechanizm pozwoli skutecznie eliminować ryzykowne zachowania na drodze, bo piraci drogowi odczują teraz w portfelu skutki nierozważnych decyzji, a ci, którzy jeżdżą bezpiecznie zapłacą za polisę relatywnie mniej. Postulaty PIU poparli również ankietowani w badaniu – aż 83 proc. z nich uznało, że kierowcy regularnie zbierający punkty karne powinni płacić większą składkę ubezpieczenia OC – mówi J. Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu ciekawe, kierowcy, uważający przekraczanie prędkości o 30 km/h w terenie zabudowanym za wykroczenie zdecydowanie bezpieczne, podzielają też opinię, że osoby regularnie dostające punkty karne powinny płacić więcej za OC. Zgadza się z tym niemal 81 proc. biorących udział w na niebezpieczne zachowaniaZ badania PIU wynika, że polscy kierowcy mają sporą tolerancję dla łamania przepisów. W wyjątkowych sytuacjach są bardziej skłonni dopuszczać możliwość wyprzedzania innego samochodu osobowego „na trzeciego” – wzrost z 19 na 22 proc. odpowiedzi pozytywnych. Wyrażają również przyzwolenie na wyprzedzanie innego samochodu osobowego bezpośrednio przed przejściem dla pieszych – w ciągu dwóch lat tolerancja na takie zachowanie wzrosła z 16 do 19 proc. Taryfikator mandatów 2022. Mandat za przekroczenie prędkości Od 1 stycznia 2022 roku, nowe kary za wykroczenia prezentują się następująco:przekroczenie prędkości do 10 km/h – 50 złotych przekroczenie prędkości od 11 do 15 km/h – 100 złotych przekroczenie prędkości od 16 do 20 km/h – 200 złotych przekroczenie prędkości od 21 do 25 km/h – 300 złotych przekroczenie prędkości od 26 do 30 km/h – 400 złotych przekroczenie prędkości od 31 do 40 km/h – 800 złotych przekroczenie prędkości od 41 do 50 km/h – 1000 złotych przekroczenie prędkości od 51 do 60 km/h – 1500 złotych przekroczenie prędkości od 61 do 70 km/h – 2000 złotych przekroczenie prędkości od 71 km/h – 2500 złotych Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Co dzieje się w Poznaniu 28.11.2023? Ważne zmiany, remonty, zapowiedzi Redakcja Wiadomości. 28 listopada 2023, 9:01. Najnowsze wiadomości z Poznania. Rafał Piechowiak zrezygnował z funkcji wiceburmistrza Środy Wlkp. Powód jest jeden. W najbliższych wyborach samorządowych z ramienia swojej partii, tj. „Ziemi Średzkiej”, będzie się ubiegał o stanowisko burmistrza. Zanosi się więc na ciekawą walkę obecnego burmistrza z jego podwładnym. – Mamy demokrację, dlatego uważam, że każdy ma prawo powalczyć – mówi Wojciech Ziętkowski, burmistrz Środy Wlkp. – Jedyne, czego nie rozumiem, to samego sposobu odejścia Rafała Piechowiaka ze stanowiska mojego zastępcy. Wiedziałem, że od dłuższego czasu nosił się z zamiarem odejścia, ale jednak wcześniej nic o tym nie wspominał – dodaje. Wojciech Ziętkowski zapewnia też, że już nie będzie powoływał nowego zastępcy do czasu wyborów na początku tego roku przypuszczano, że kandydatem stowarzyszenia „Ziemia Średzka” na burmistrza Środy może być ponownie obecny włodarz miasta. Ten jednak przed paroma miesiącami postanowił odejść z „Ziemi Średzkiej”. – Jako stowarzyszenie prężnie działające na rynku lokalnym musieliśmy wybrać innego kandydata na burmistrza – mówi Rafał Piechowiak. – W związku z tym przeprowadziliśmy prawybory, w których uzyskałem bardzo dużą liczbę głosów. Wówczas okazało się, że znalazłem się wśród tych, którzy mogliby zastąpić naszego dotychczasowego lidera, pana Wojciecha Ziętkowskiego – dodaje. Urzędnik zaznacza, że swoją decyzję podjął nie ze względu na ambicje. – Po prostu nie chciałbym zawieść moich kolegów, którzy uważają, że nasze stowarzyszenie, odgrywające tak ważną funkcję na średzkim forum politycznym powinno wystawić swojego kandydata na burmistrza – dodaje. Ugrupowanie rozważało dwie kandydatury: Jacka Ziembinskiego, średzkiego przedsiębiorcy oraz Rafała Piechowiaka. Pierwszy z nich ostatecznie zrezygnował, co przesądziło sprawę. Ostateczne poparcie Rafał Piechowiak uzyskał na nadzwyczajnym walnym zebraniu swojego stowarzyszenia. – Uważam, że byłby bardzo dobrym burmistrzem – mówi jeden z członków „Ziemi Średzkiej”, który wraz z innymi zdecydował poprzeć kandydaturę byłego zastępcy Wojciecha Ziętkowskiego. – Dla mnie to człowiek, który zna się na tym, co robi. Jest dobrym urzędnikiem, pracowitym i rzetelnym – dodaje średzianin. Mężczyzna uważa też, że Rafał Piechowiak żył trochę jakby w cieniu obecnego burmistrza, który jest osobą medialną. – Tymczasem Piechowiak, jak to się mówi, też działa skutecznie, ale „bez szumu” – twierdzi członek „Ziemi Średzkiej”.Czy dotychczasowy zastępca burmistrza może zostać włodarzem Środy? Na pewno nie przyjdzie to łatwo. O fotel burmistrza ponownie będzie się ubiegał Wojciech Ziętkowski, a tego średzianie wybrali już dwa razy. – Uważam, że Wojciech Ziętkowski jest dla mnie poważnym kandydatem, bardzo popularnym, bardzo wiele wnoszącym do naszego życia publicznego – podkreśla Rafał Piechowiak. – Aczkolwiek ze stowarzyszeniem nie wychodzimy z założenia, że jesteśmy na pozycji przegranej i zrobimy wszystko, aby swój cel osiągnąć – dodaje. Jednak Rafał Piechowiak ma tę przewagę nad obecnym burmistrzem, że za nim stoi najsilniejsze obecnie ugrupowanie w powiecie średzkim, natomiast Wojciech Ziętkowski, jak na razie, nie ma żadnego zaplecza politycznego. A to także się liczy, zwłaszcza jeśli chodzi o prowadzenie kampanii wyborczej. Ziemia Średzka chce też starostyStowarzyszenie „Ziemia Średzka” podczas ostatniego zjazdu wybrała również swojego kandydata na starostę. Ugrupowanie chciałoby, aby ponownie został nim obecny starosta średzki Piotr Piekarski. Jednak o tym czy rzeczywiście pozostanie on na swoim stanowisku zdecyduje nowa rada powiatu, a tylko pośrednio wyborcy. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Wywiad w NTV 25.06.2014. Aluminium jest neurotoksyną która atakuje centralny układ nerwowy. Jest przyczyną wielu współczesnych chorób takich jak osteoporozaW ubiegłym roku stracili w sumie ponad 5 i pół miliona złotych, dając się oszukać dzwoniącym do nich złodziejom. Uwierzyli, że ktoś z rodziny miał wypadek i trzeba przekazać pieniądze. W ubiegłym roku starsi mieszkańcy w całym regionie zgłosili około 150 przypadków oszustw. Często ta sama osoba najpierw dzwoni jako pracownik banku, a później podaje się za policjanta. "Teraz taki scenariusz często się powtarza" - mówi Andrzej Karpiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Wykonując jeden telefon jako oszust, jako pracownik banku, nie uzyskuje tego, co chciałby uzyskać, czyli senior w porę orientuje się, że może mieć do czynienia z oszustem, jednak po jakiś czasie oszust nie odpuszczając próbuje zadzwonić i tym razem podaje się za policjanta, który rzekomo prowadzi jakąś akcję zmierzającą do schwytania takiej grupy przestępczej, która trudni się tym procederem. W kolejności oczekuje od seniora, by zostawił jakąś gotówkę w danym miejscu - mówi Andrzej Karpiński. Policjanci powtarzają, że nigdy nie żądają do seniorów żadnych pieniędzy, nie pośredniczą też w ich odbieraniu w celu rzekomego zabezpieczenia. To zawsze jest oszustwo. W przyszłym tygodniu poznańscy seniorzy dwa razy będą mogli się spotkać z policjantami, by porozmawiać o tym, jak nie dać się oszukać. Pierwsze spotkanie w czwartek w Centrum Inicjatyw Senioralnych, drugie dzień później w Domu Kultury Stokrotka. W tym drugim miejscu policjantom będzie towarzyszył aktor Teatru Nowego Michał Grudziński, który wcieli się w rolę seniora i wystąpi w scenkach pokazujących to, co seniora może spotkać na co dzień. Szczegółowe informacje o spotkaniach można znaleźć w internecie.
. 279 424 130 182 206 158 213 386